Niedziela dla włosów 50. Nafta i prostowanie



Witajcie!

   Od jakiegoś czasu do pielęgnacji włosów włączyłam naftę kosmetyczną, ale nie pokazywałam efektów jej działania więc dziś to zmieniam. Od razu powiem, że jestem zadowolona ale po więcej informacji zapraszam do dalszej części wpisu.

  Na początek włosy naolejowałam olejkiem odbudowującym z YR. Po ok. 3 godzinach włosy zmoczyłam ciepłą wodą, odsączyłam i nałożyłam na nie mieszankę odżywki Nivea z naftą. Odżywki dałam większą porcję do miseczki dodałam 2 łyżeczki nafty a potem chwilę mieszałam aby wyszła gładka masa. Włosy bardzo dokładnie pokryłam powstała masa i chwilę je masowałam po czym spięłam w koczka na 20 minut. Następnie całość zmoczyłam wodą i umyłam przy użyciu szamponu Babydream. Włosy wysuszyłam letnim nawiewem wcześniej je spryskując spreyem termoochronnym z Mariona.

  Po wysuszeniu włosów stały się one bardzo gładkie, miękkie, nawilżone, błyszczące. W dotyku były niesamowicie przyjemne. Dziś postanowiłam je wyprostować a raczej zrobił to mój mąż, sama nigdy nie potrafię dokładnie tego wykonać. Proste kosmyki świetnie wyglądają tworząc taflę, przez którą znów nabrałam ochoty na keratynowe prostowanie.

Która wersja włosów się Wam bardziej podoba, falowana czy prosta?

Pozdrawiam,
Anszpi

23 komentarze:

  1. obydwie dobrze wyglądają, chociaż falowane trochę bardziej mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Do mnie przemawiają falowańce ale brawo dla Twojego męża za dobrą robotę:)
    Wyglądają coraz piękniej Twoje włoski:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po wyprostowaniu widać jakie już masz długie włoski ;) Pochwal męża bo świetnie się spisał :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Po wyprostowaniu widać jakie już masz długie włoski ;) Pochwal męża bo świetnie się spisał :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładnym włosom w każdej odsłonie ładnie ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. twoja prosta wersja nie jest jeszcze taka całkiem prosta hah :D podobają mi się obie wersje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam bardzo oporne włosy i wyprostowanie ich na druty jest bardzo ciężkie więc tak "proste" to już dużo

      Usuń
  7. Jeszcze nigdy nie wypróbowywałam dodawanie nafty do odżywki, ale spróbuję;) Już pewnie Ci pisałam, ale uwielbiam Twoje fale i taka odsłona najbardziej mi się podoba;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fale ladniejsze :-) Ladnie sie blyszcza. Zazdroszcze ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. ślicznie wyglądają , moja pojawi się jutro, bo dopiero schnął ;( też użyłam nafty

    OdpowiedzUsuń
  10. śliczne włosy :) fale ładniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękne są te Twoje włoski :) I jakie już długie! Obie wersje wyglądają bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz piękne włosy, czy to proste czy bardziej falowane :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mi chyba bardziej podobają się te falowane, ale wiadomo że to bardzo subiektywna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Prosta wersja bardziej mi się podoba :)

    Kochana czy mogłabyś poklikać w linki w najnowszym poście ?
    Z góry dziękuję <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Ślicznie wyglądają :D Takie błyszczące, gęste i dociążone ;) Cudowne, gratulacje i trzymam kciuki za dalsze sukcesy ;) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Obie wersje pięknie wyglądają i super błyszczą:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja jakiś czas temu odkryłam odżywkę z nafty, oliwki i żółtka - moje włosy po sapaleniu po rozjaśnianiu odratowałam i nie muszę ścinać ... :)

    OdpowiedzUsuń
  18. A nie zastanawiałaś się nad keratynowym prostowaniem włosów? Jest to zabieg odżywiający i idealnie prostujący włosy. Efekt jest świetny i długo się utrzymuje.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger