Niedziela dla Włosów 8. Kremowanie

Witajcie!

  Zastanawiałam się już od poprzedniej włosowej niedzieli co kolejnym razem zaserwować swoim włosom i padło na kremowanie. Czy ta forma pielęgnacji im odpowiada przekonacie się czytając wpis.
 


  Na początek lekko zwilżyłam włosy i wtarłam w nie krem do rąk. Wybrałam krem firmy bebeauty z olejem macadamia. Włosy tak pozostawiłam na 3 godziny a następnie umyłam je szamponem regenerującym od Alterry . Po umyciu wydawały mi się nie do końca domyte więc mając pod ręką szampon skrzyp polny wykorzystałam go do umycia samej długości, gdzie wcześniej był krem. Włosy dokładnie wypłukałam i założyłam na nie turban, aż wsiąknął wodę. Tym razem z braku czasu odpuściłam maski i odżywki do spłukiwania i na włosy obficie dałam zwykłą odżywkę. Była nią ultralekka odżywka z olejkiem arganowym 7 efektów z Mariona. Po chwili od tej zastosowania włosy wysuszyłam suszarką z chłodnym nawiewem. Końcówki zabezpieczyłam serum z Cece (brak na zdjęciu).

  Włosy po kremowaniu są niesamowicie puszyste, aż chyba za bardzo a dodatkowo miękkie i gładkie. Nawet mój maż stwierdził że są takie fajne w dotyku i zrobił mi masaż głowy, jeśli tak ma być za każdym razem po kremowaniu to chyba zacznę je co mycie stosować :) Ogólnie mówiąc jestem zadowolona.

   A teraz czas na zdjęcie i dziś pokaże wam mojego włosowego kameleona. Zazwyczaj zdjęcia są robione wieczorem w sztucznym świetle i kolor włosów odbiega od rzeczywistości, jednak dziś zrobiłam je zaraz po południu. Jak to kameleon tak i moje włosy przy każdym zdjęciu mają inny odcień, nie ważne czy jest naturalne światło czy sztuczne zawsze wychodzi różnorodność. Wydaje mi się że to sprawa wcześniejszych farbowań i mam zamiar po 7 miesiącach bez farbowania jednak to zrobić aby wyrównać kolor. Jeszcze nie wiem czy zrobię to samodzielnie czy w fryzjera jednak mam nadzieję że po tym jednak będą wychodzić lepiej na zdjęciach. Co o tym sądzicie?

  Zdjęcia mają nr i patrząc na 3 i 4 jest to najbardziej przybliżenie prawdziwego odcienia. 6 jest bez lampy. 2 i 5 podoba mi się najbardziej. 1 nie komentuje. 7 drażni mi oczy i ten rudzielec wychodzi najczęściej. Oto taki mój kameleon :)

Wy też macie taki problem z zrobieniem zdjęć czy to tylko ja jestem taka jakaś nie zbyt? :)

Pozdrawiam :)
Anszpi


12 komentarzy:

  1. Widać, jakie są mięciutkie :) Mi też kremowanie służyło, może zafunduję im w przyszłym tyg taki zabieg.
    Niestety, też mam problem ze zdjęciami włosów i ich koloru. Taka już chyba włosowa natura :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię tej ich natury i nieraz zrobienie zdjęcie w miarę normalnego trwa godzinę a fotograf jest nie zadowolony :)

      Usuń
  2. Świetnie wyglądają po kremowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz tyle tych włosów, nic tylko pozazdrościć. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądają świetnie! Powinnaś zacząć kremować włosy regularnie! ;) Nigdy nie kremowałam włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Włoski śliczne. Moje kochają kremowanie i chyba niebawem zafunduję im taką pielęgnację.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny efekt ! Uwielbiam kremowanie :) bardzo dobrze sprawdza się na moich włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Po kremowaniu wyglądają na zdrowsze i gładsze ;) .

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaciekawiłaś mnie kremowaniem włosów;) niby o tym słyszałam ale jakoś nie podeszłam do tego ze swoimi włosami;p twoje są po tym śliczne:3 może też spróbuję;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger