Dlaczego nie należy wsadzać palców do pojemników z produktami do włosów?



Witajcie!



  Dziś temat, który dotyczy wszystkich kosmetyków, do których wsadzamy palce, aby wyciągnąć i nałożyć je na twarz, ciało czy włosy. Ja jednak skupię się tylko na produktach do włosów i skóry głowy. Dlaczego nie należy nabierać kosmetyków palcami, a szpatułką lub łyżką?




 
  Wiele produktów pielęgnacyjnych włosy umieszczonych jest w opakowaniach, które odkręcamy i zawartość nabieramy dłonią. Robiąc tak, popełniamy błąd. Wkładając palce do opakowania z maską/odżywką, nawet zaraz po umyciu, wkładamy tam także bakterie i zarazki. Nieproszeni goście w takim opakowaniu rozwijają się i rozmnażają, a my ponownie wkładając tam palce, nabieramy je i rozprowadzamy na włosach, a co gorsze na skórze głowy.  Kosmetyk, w którym rozwijają się bakterie, staje się bezużyteczny, zawarte w nim konserwanty nie są w stanie zatrzymać rozwoju bakterii i tym samym skazany jest on na zepsucie. Dodatkowo może zmienić się działanie takiego produktu i zamiast pielęgnować może zniszczyć włosy, a skórę głowy doprowadzić do łupieżu, stanów zapalnych czy wypadania włosów.



  Aby zapobiec namnażaniu się bakterii i zepsuciu danego kosmetyku warto nabierać go szpatułką lub łyżą. Należy pamiętać, aby rzecz, która posłuży nam o wyciągnięcia zawartości, była sucha i po każdym użyciu dokładnie umyta. W sklepach możemy znaleźć także specjalne zakrętki z pompką, które mogą zastąpić oryginalne zamknięcia, dzięki takiej zakrętce możemy w łatwy i higieniczny sposób wydostać maskę/odżywkę z opakowania.



  Czym nakładacie maski lub odżywki do włosów z opakowań, które nie posiadają pompek czy nie są wyciskane z opakowania? 

Pozdrawiam,
Anszpi 

19 komentarzy:

  1. oj tak, pompka najwygodniejsza i najbardziej higieniczna jest

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko nie zawsze konsystencja jest odpowiednia do pompki, gęste maski nie przejdą przez nią

      Usuń
  2. Są też takie składniki w kosmetykach, które hamują namnażanie się drobnoustrojów itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, są takie ale nie w każdym produkcie i nie zawsze będą w stanie zabezpieczyć wystarczająco dobrze produkt.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Wiele osób o tym nie wie, a przez takie nabieranie produktu się on psuje. Dotyczy to wszystkich kosmetyków nabieranych palcami

      Usuń
    2. dlatego najbardziej lubię pompki i wyciskane odżywki/maski :)

      Usuń
    3. Ja też takie lubię, ale nie unikam tych w słoiczkach- ich konsystencja wielokrotnie jest lepsza a wydobycie jej z opakowania szpatułką nie jest dla mnie problemem :)

      Usuń
  4. O widzisz, ja zawsze pcham palce do produktów do włosów. Do kremu używam szpatułki, a tutaj nie przyszło mi do głowy, że to też nie jest higieniczne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli siedzę w wannie i chcę nałożyć maskę bezpośrednio na włosy to fakt, po prostu pcham do niej palce. Ale jeśli chcę zmieszać maskę z gencjaną lub półproduktami, to nabieram ją do miseczki łyżką :).
    Nie lubię zbytnio masek w tubkach, bo pod koniec jest problem z ich wydobyciem, przecinanie itd. i potem stoi taka brzydka zalepiona tubka, bo przeważnie po rozcięciu produktu jest więcej niż na jedno użycie :).
    A pompki nadają się tylko do większych masek, nie spotkałam się jeszcze z pompką przystosowaną do masek 200-300 ml

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę przyznać się, że zawsze maski do włosów które były w słoikach nakładałam palcami.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja oczywiście robię to dłonią, ale pompka rzecz jasna duuużoo wygodniejsza i bardziej higieniczna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O właśnie i taką zakrętkę z pompką muszę kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmmm...nigdy się nad tym nie zastanawiałam...

    OdpowiedzUsuń
  10. Zawsze maski w odkręcanych opakowaniach nakładam bezpośrednio rękoma. Nigdy tak o tym nie myślałam. Ale o kremach do twarzy już tak. Szkoda, że nie zawsze pamięta się o tych szpatułkach.

    OdpowiedzUsuń
  11. Super informacja :) ja zawsze wkładam ręce i to jednak jest błąd :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger