Niedziela dla włosów 52. Kuracja na gorąco z wyciągiem z bursztynu, Jantar



Witajcie kochani!

  Wczoraj w ramach niedzielnej pielęgnacji, którą zawsze wykonuję w sobotę, a w niedzielę publikuje wpis, wykorzystałam kurację na gorąco. Kuracja ta skierowana jest do osób z włosami suchymi i łamliwymi. Czy produkt się u mnie spisał?

Informacje o kuracji:

  Nadaj swoim włosom miękkość i blask! Kuracja na gorąco Jantar oparta jest na sprawdzonej i skutecznej recepturze. To owoc długich tradycji wykorzystywania niezwykłych właściwości bursztynu.

Bursztyn- pielęgnuje, wzmacnia, odżywia włosy oraz chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.
Olejek arganowy- zapobiega przesuszeniu, doskonale regeneruje i odbudowuje włosy.  
Olejek awokado- nabłyszcza włosy, chroni końcówki przed rozdwajaniem i kruszeniem. 
Olejek kokosowy- wygładza włosy i zapobiega ich puszeniu.  
Proteiny jedwabiu- nadają włosom elastyczność, miękkość i blask.


W skład kuracji wchodzi:
  1. Regenerująca maska olejowa- intensywnie regeneruje, odżywia i odbudowuje włosy sprawiając, że stają się elastyczne i mocne. (17ml)
   2. Szampon nawilżający-przywraca włosom witalność i sprężystość, optymalnie nawilża skórę głowy. (15ml)
   3. Balsam wygładzający- nadaje włosom gładkość, blask i ułatwia ich rozczesywanie. (5ml)

  4. Czepek foliowy- pomaga zatrzymać ciepło, ułatwia wnikanie substancji aktywnych w głąb struktury włosa.

Sposób użycia:
  Krok 1. Regenerująca maska olejowa:
-umieść saszetkę z maską w miseczce z gorącą wodą na około 1 minutę
-wmasuj ciepłą maskę we włosy i rozczesz je
-nałóż na głowę dołączony foliowy czepek i owiń go ręcznikiem;
-pozostaw na 20minut, a następnie spłucz.
  Krok 2. Szampon nawilżający:
-nanieś na wilgotne włosy zawartość saszetki z szamponem, masuj do uzyskania piany i spłucz.
  Krok 3. Balsam wygładzający:
-rozprowadź na wilgotnych włosach zawartość saszetki z balsamem i spłucz po chwili. Jeśli Twoje włosy wymagają intensywnej regeneracji, pozostaw balsam bez spłukiwania.


Skład:
Maska:
  Aqua (Water), Cyclopentasiloxane, Persea Gratissima (Avocado) Oil*, Cetearyl Alcohol*, Cocos Nucifera (Coconut) Oil*, Glycerin*, Behentrimonium Chloride, Hydrolyzed Silk, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Argania Spinosa (Argan) Kernel Oil*, Starch Hydroxypropyltrimonium Chloride, Urea, Propylene Glycol, Amber Extract*, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, 2-Bromo-2-Nitropropane-1, 3-Diol, Sodium Lactate, Lactic Acid, Sodium Chloride, Sodium Benzoate, Dimethiconol, Hydroxyethylcellulose, Parfum (Fragrance), Limonene.

Szampon:
  Silicone Quaternium-22, Polyglyceryl-3 Caprate, Dipropylene Glycol, Aqua (Water), Sodium Laureth Sulfate, Urea, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Propylene Glycol,  Amber Extract*, Inulin*, Soluble Collagen, Panthenol, Sodium Cocoamphoacetate, Silicone Quaternium-22, Polyglyceryl-3 Caprate, Dipropylene Glycol, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Polyquaternium-10, Disodium EDTA, Lactic Acid, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Limonene, Linalool, Alpha-Isomethyl Ionone.

Balsam: 
  Aqua (Water), Cetyl Alcohol*, Behentrimonium Chloride, Glycerin*, Propylene Glycol, Equisetum Arvense (Horsetail) Herb Extract*,Cetearyl Alcohol*, Stearalkonium Chloride, PEG-20 Stearate, Inulin*, Hydrolyzed Keratin, Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein, Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Starch, Panthenol, Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane,Cetrimonium Chloride, Propylene Glycol, Diazolidinyl Urea, Iodopropynyl Butylcarbamate, Hydroxyethylcellulose, Disodium EDTA, Parfum (Fragrance).

* surowiec pochodzenia roślinnego

  Kurację przeprowadziłam zgodnie z zaleceniem producenta. Niestety na opakowaniu nie ma informacji, czy włosy powinny być wcześniej umyte, suche czy wilgotne. Obawiałam się, że 15ml maski to za mało, aby pokryć moje włosy, dlatego lekko je zwilżyłam, aby łatwiej było mi nałożyć maskę. Kolejne etapy zastosowania kuracji jak mówiłam, zrobiłam tak jak pisało na opakowaniu. Moje włosy szczególnie zniszczone nie są, dlatego balsam spłukałam po 10 minutach.

  Efektem zastosowania bursztynowej kuracji jest wielkie nawilżenie, wygładzenie, idealne dociążenie. Włosy są odżywione i zregenerowane, miękkie, puszyste, sypkie, ładnie błyszczą, są podatne na układanie. Pasma bez problemu po kuracji dały się rozczesać, szczotka po nich sunęła. Nawet mój mąż zauważył zmianę i po przejechaniu dłonią po włosach powiedział: fajne są.

Podsumowując:
  Kuracja na gorąco z wyciągiem z bursztynu to zabieg, łatwy do przeprowadzenia, ogólnie dostępny w niskiej cenie (6,99zł) i dający świetne efekty na włosach, czy trzeba więcej? Ja na pewno kupię kolejne opakowanie, i to nie jedno. Mówiąc krótko- jestem zachwycona!
 


Korzystałyście z tej kuracji? Jakie efekty pozostawiła na Waszych włosach?


Pozdrawiam,
Anszpi 

P.s. Zdjęcia zostały wykonane ok. dobę po wykonaniu kuracji i nie oddają tego jak włosy wyglądały zaraz po, niestety wcześniej nie miałam jak zrobić zdjęć czego żałuję. 

20 komentarzy:

  1. to dla mnie totalna nowość, gdy tylko znajdę chętnie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawa ta kuracja :) a włosy wyglądają świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie próbwała, ale jak spotkam to kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Efekty jest świetny, nawet dzień po zabiegu;) Ja jeszcze go nie stosowałam, ale skusiłabym się;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie się ciągle wydaje, że produktów w tych saszetkach jest tak mało, że musiałabym kupić ze 3 opakowania. A Twój wpis jest już drugą pozytywną opinią, jaką czytam o tej kuracji, chyba warto zaryzykować, szczególnie, że cena jest bardzo niska :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiałam się, że braknie mi tych saszetek, ale spokojnie wystarczyło, więc nie potrzebujesz aż 3 opakowań

      Usuń
  6. Używam i jestem zachwycona prawdziwe cudeńko w niskiej cenie ;)

    http://beautybloganeta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. ja jej nie miałam ale co jakiś czas widuję recki tych produktów

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakie śliczne i zadbane włosy :) O tym produkcie nie miałam jednak pojęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow niesamowite. Muszę koniecznie spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie bym wypróbowała taką kurację ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. O kurczę, ale masz piękne włosy. Mam zamiar w tym roku przetestować sporo nowych produktów do włosów i na 100% ten produkt też przetestuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. cena niska! koniecznie muszę sprobować, bo Twój efekt jest cudowny!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale zaskoczyłaś mnie tym produktem, bo nie widziałam, że w ogóle istnieje kuracja na gorąco Jantar ;) Ja używałam legendarnej wcierki Jantar i do dnia dzisiejszego jestem zadowolona z rezultatów ;) Muszę zakupić, bo w zimie moje włosy są przesuszone, zachęcił mnie efekt działania kosmetyku na Twoich włosach i niska cena ;) Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę w końcu zrobić sobie jakiś dzień SPA. I dla ciała i dla włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię produkty Jantar ;-)) włosy wyglądają super :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Interesujący jest skład tej odzywki, a i włosy prezentują się pięknie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kuracja bursztynowa Jantar nie sprawdza się u mnie. Np: do sławnej wcierki miałam kilka podejść i bez skutku:(

    OdpowiedzUsuń
  18. Widziałam tę kurację wczoraj w Naturze za 4,99 zł i żałuję, że się nie skusiłam, chociaż nie wiem czy na moich włosach do ramion byłby to spektakularny efekt.

    OdpowiedzUsuń
  19. Czytałam różne opinie o tej kuracji. Chyba w końcu wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi na każdy odpowiedzieć, ale wszystkie czytam i cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Komentarze z linkami są usuwane.

Wypowiadając się na blogu zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Anszpi blog , Blogger